temp. 4,9oC, ciśn. 1008 hPa, wiatr 0 m/s - KAMERY ONLINE
Poniedziałek, 14 Kwietnia 2025 
Dodaj og?oszenieWyszukaj og?oszenieAuto Komisy w SzczecinieFirmy motoryzacyjne w SzczecinieReklama w naszym serwisie
Szczecińska Giełda SamochodowaSzczecińska Giełda SamochodowaSzczecińska Giełda Samochodowa
Zanim weźmiesz kredyt
Banki kuszą przeróżnymi ofertami. Każdy kredyt ma jednak to do siebie, że trzeba go spłacić, a banki mają sporo sposobów, by ukryć dodatkowe koszty, przez co oferta jest z pozoru bardzo atrakcyjna.

Kredyty samochodowe bez wątpienia są dziś zdecydowanie tańsze i bardziej dostępne niż przed kilku laty, obecnie ich oprocentowanie wyraża się liczbą jednocyfrową.

W przyznawaniu tego rodzaju kredytów specjalizują się banki samochodowe współpracujące z określonym koncernem, importerem aut i siecią dealerską. Koszt kredytu w takim banku jest niższy niż w zwykłym, choć nie jest to regułą. Podawane tak chętnie w reklamach niskie oprocentowanie nie zawsze sprawdza się w praktyce. Dlatego zdecydowanie lepszym wskaźnikiem jest tutaj tzw. RRSO, czyli roczna rzeczywista stopa oprocentowania kredytu. Mówiąc prościej, ile kredyt będzie nas kosztował.

Stopa procentowa może być niska, w granicach 4–5 proc., ale gdy doliczymy do tego prowizję, wymagane przez bank ubezpieczenie samochodu (AC) i czasami też ubezpieczenie kredytu, wartość ta będzie nawet kilkakrotnie wyższa. Banki samochodowe reklamują ostatnio tzw. kredyt 50/50, w którym połowa wartości pojazdu spłacana jest – bez odsetek – po roku. Gdyby okazało się, że nie jest to możliwe, bank udzieli nam pożyczki długoterminowej, ale już oprocentowanej.

Kredyt można wziąć oczywiście w innym banku jako tzw. konsumpcyjny i przeznaczyć na zakup samochodu. Nie wszystkie reprezentowane w Polsce marki mają swoje banki, kupując auto innego producenta trudno będzie liczyć na tańszy kredyt i lepiej skorzystać wówczas z oferty banku niezwiązanego z koncernem motoryzacyjnym. Koszt kredytu będzie wyższy (w granicach kilkunastu proc. rocznie), ale ma on pewne zalety. Kupując używane auto w komisie czy na giełdzie, możemy na tyle zbić jego cenę, aby wyrównała koszt droższego kredytu konsumpcyjnego. Taki kredyt może się w efekcie bardziej opłacić niż tańszy kredyt samochodowy. A dodatkowo, gdy auto nam się znudzi, w każdej chwili możemy je sprzedać, bo nie jest ono zastawem dla banku.

Zawsze należy liczyć się z tym, że bank udzielający kredytu na samochód zażąda wpisu do dowodu rejestracyjnego. Do czasu spłacenia kredytu będzie więc jego właścicielem i auta nie można sprzedać. Takie zabezpieczenie, powszechnie u nas stosowane, wymaga więcej formalności, ale kredyt ma z reguły niższe oprocentowanie. I odwrotnie, kredyt niezabezpieczony jest automatycznie droższy, ale auto w każdej chwili można sprzedać.

Również sama procedura przyznania takiego kredytu jest łatwiejsza i szybsza.

Choć w reklamie słyszymy, że samochód dostaniemy bez żadnego wkładu własnego, banki czynią to raczej niechętnie i propozycja ta skierowana jest do klientów nabywających samochody nowe lub góra dwuletnie. W przypadku starszych możemy spodziewać się, iż bank zrezygnuje z uproszczonej procedury kredytowej, chyba że podwyższymy wkład własny o 10–20 proc.

Od nieprzewidzianych sytuacji losowych, które uniemożliwią regularną spłatę kredytu, można się ubezpieczyć – np. od ryzyka utraty pracy przez kredytobiorcę lub na wypadek choroby, niezdolności do pracy lub innych zdarzeń losowych. Płacąc miesięczną ratę powiększoną o dodatkową składkę ubezpieczeniową, zabezpieczamy spłatę kredytu i zapewniamy sobie pewnego rodzaju bezpieczeństwo finansowe. Przewidując problemy ze spłatą kredytu, niektóre banki już w umowie z klientem mają zapis, iż przez okres kilku dowolnie wybranych miesięcy klient będzie mógł zawiesić kredyt, spłacając tylko odsetki, bez raty kapitałowej.

Zdolność kredytowa
Z punktu widzenia banku podstawowym kryterium oceny klienta jest jego zdolność kredytowa, czyli możliwość spłaty zaciągniętej pożyczki wraz z odsetkami. Niektóre banki od zarobku netto odejmują np. tzw. minimum socjalne, czyli kwotę, jaka musi pozostać kredytobiorcy na życie po spłaceniu raty kredytu i stałych zobowiązań.

Gdy spłacamy wcześniej
Choć banki tego nie lubią, bo mniej na nas wtedy zarabiają, to jednak zazwyczaj nie robią problemów w przy­padku wcześ­niejszej spłaty kredytów. Często odbywa się to bez dodat­kowych kosztów z naszej strony. Bywa jednak, że kredytobiorca musi zapłacić np. 0,5 proc. sumy wpłacanej jako przedwczesna spłata.

Gdy przestaniemy spłacać
Z przyczyn losowych może zdarzyć się, że nie będziemy w stanie spłacać zaciągniętego kredytu. W przypadku braku płynności finansowej dobrze jest poinformować kredytodawcę jeszcze przed upłynięciem terminu zapłaty raty kredytu. Nieodzowne jest w takim przypadku spotkanie z pracownikami działu windykacji wierzyciela, którzy podejmą decyzję co do dalszego postępowania. Mogą zgodzić się na zawieszenie na pewien czas spłaty kre­dytu czy też samych odsetek, przejściowe obniżenie wysokości rat lub wydłużenie okresu spłaty.
Źródło: www.motofakty.pl



Jak rozpoznać usterkę silnika?

Gdy zgubimy kluczyk od auta

Jak sobie radzić z drożejącym paliwem

Pomyłka przy tankowaniu

Autogaz - tanie paliwo na trudne czasy?

Co zrobić, aby samochód nie zamarzł?
wszystkie aktualności >>

z dnia
WalutaKursZmiana

dolar amerykański
1 USD  -4,469

euro
1 EUR  -4,716

funt szterling
1 GBP  -5,352

frank szwajcarski
1 CHF  -4,748


Słownik motoryzacyjny

Punkty karne za wykroczenia

Przydatne umowy i druki

Dozwolone prędkości w Polsce

Wirtualny alkomat

Tablice rejestracyjne

Rozkłady Jazdy ZDiTM
  Regulamin serwisu | Polityka prywatności | Kontakt z nami | Współpraca | Poleć stronę